Komentarze: 2
Na początek parę slow o mnie i dlaczego w ogole zdecydowalam sie na zalozenie bloga. potrzebuje pomocy i mam nadzieje ze ktos przeczyta to co mam do napisania i moze pomoze mi znalezc wyjscie z sytuacji. Mam 24 lata, skonczylam juz prawie studia, szukam pracy... wlaściwie moglabym jej nie szukac, bo jest kots kto smialo moglby mnie utrzymywac do konca zycia, ale ja tego nie chce, tak samo jak nie chce ogladac jego paskudnej mordy. niestety cholernie sie boje odejsc probowalam juz dwa razy i za kazdym razem konczylo sie to dla mnie bardzo zle, jak pozbyc sie faceta, ktroy na co dzien jest wprawdzie swietny, ale nie daj Boże zeby go zzdenerwowac, wtedy potrafi tak uderzyc ze czlowiek zobaczy wszystkie gwiazdy, naprawde jestem zdesperowana i nie wiem co mam zrobic...